Dawno mnie tu nie było. Chciałabym wam pisać posty systematycznie, ale po prostu brakuje mi na to czasu. Ciągle frustrują nas egzaminami i jeszcze do tego cała ta nauka. Wiem, że to jest potrzebne, ale bez przesady. Nie chodzi przecież o to, żeby się zamęczyć. Po drugie meblowałam, malowałam, składałam meble i rozplanowywałam mój nowy pokój. Prawdę mówiąc przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Nie chwaląc się, jest naprawdę cudowny *.* Teraz o wiele bardziej lubię w nim przebywać.
Po pierwsze, wróciłam do malowania i to jest jak na razie mój pierwszy rysunek po BARDZO DŁUGIEJ przerwie. Jako tako jestem zadowolona z niego, bo nie wyszedł najgorzej i nie zajął mi bardzo dużo czasu, jak się tego spodziewałam. W rzeczywistości i tak wygląda ładniej. Na początku nie wiedziałam, co namalować, ale zdjęcie mojej kuzynki dodało mi weny. Oto on:
Po trzecie, zbliża się komers. Czas pomyśleć o jakiejś sukience i butach. Nie lubię robić niczego na ostatnią chwilę. Trochę już nad tym myślałam i stwierdziłam, że chciałabym sukienkę krótką w pastelowych kolorach. Na przykład morelowy, pudrowy róż, cielisty kolor, ale nie pogardzę też turkusem, czy MIĘTĄ <3. Nie chce jakiejś wymyślnej sukienki, ale chcę żeby była wyjątkowa. Już tak mam, że jak coś kupuję, to musi to być oryginalne. Nie lubię, jak ktoś ma taką samą rzecz -.-. A wy jaki kolor sukienki preferujecie?
Po czwarte, nabyłam do mojej szafy 2 pary nowych butów, 2 dwoje spodni i koszulę jeansową. Wszystkimi rzeczami ( a także pokojem! ) pochwalę się w następnym poście. Fajnie było znowu tutaj coś napisać muszę robić to częściej xddd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz